WL26 - zapowiedź

WL26 - zapowiedź

Przed WL26 głowiłem się długie wieczory, jakich to celnych 2-3 transferów dokonać, żeby mój skład zaczął przynosić chwałę i stał się powodem do dumy. W końcu straciłem cierpliwość. Niniejszym, postanowiłem użyć dzikiej karty i wymienić niemal cały team. Wiem, że pewnie mądrzej byłoby poczekać do podziału na grupy, ale czasami człowiek musi...
Tak więc oto moja super-transakcja:

Począwszy od bramki, uznałem że Bąk i Sandomierski przedstawiają mniej więcej ten sam potencjał punktowy, a ten ostatni jest nieco tańszy. Są też inne przyczyny: raz, że piłkarzy z pola wolę gdańskich, dwa że Sandomierski jest bardziej 'przyszłościowy' - zakładając, że Zawisza będzie walczyła o utrzymanie, a Lechia o mistrzostwo, w Bydgoszczy powinni mieć słabszych przeciwników. Co do rezerwowego, z założenia nigdy nie zagra, ale Węglarz blokował mi miejsca dla piłkarzy Zawiszy, a ze Szczecina nie zamierzam w nikogo więcej inwestować, stąd Kudła na ławkę.

Na obronie ostał się tylko Wawrzyniak, dokupiłem mu za to do towarzystwa Wojtkowiaka. Uważam, że Lechia ma w tej chwili najlepszych bocznych obrońców ligi - kadrowiczów zresztą. Obaj są w wysokiej formie i obaj wysoko punktują. Arajuuriego zamieniłem na Douglasa, bo utkwił mi w głowie komentarz jednego z jego kolegów (Linetty? nie pamiętam kto to powiedział), że dla Szkota wolny z okolic pola karnego, to właściwie jak karny. Czekam więc pełen nadziei na potwierdzenie tej tezy (chociaż znam już wynik meczu z Błękitnymi...). Gra Łęcznej wygląda ostatnio nieszczególnie, więc Mraza wymieniam na Kosznika, ten ostatni gra poza pozycją i punktuje aż miło! Liczę, że po uregulowaniu finansowych zaległości w Zabrzu, Górnik urządzi sobie radosną kanonadę w derbach Śląska. Oby tylko nie skończyło się na jakimś 7:7... Zespół opuszcza Brzyski, do którego, jak i do prawie całej Legii straciłem wszelką cierpliwość. Kosztuje toto fortunę, a punktuje jak rezerwowi Pogoni. Ostatnim obrońcą, jak już dawno zapowiadałem, zostaje Micael, któremu podobnie jak całej Zawiszy należą się wszelkie ligowe ochy i achy.

W pomocy pozostawiłem Milę i warszawski wyjątek - Żyro. Długo się nad oboma zastanawiałem, czy nie lepiej zostawić Wilczka, Chmiela, Madeja czy może ściągnąć Micę z Zawiszy, Covilo, Iwańskiego, Kiełba...? Zostaje tak jak jest. Żyro, a nie jak wszyscy myśleli Duda, jest głównym ogniwem Legii, prezentuje równy solidny poziom, grając w drużynie, która jakby nie patrzeć wciąż jest murowanym kandydatem do mistrzostwa. Mila natomiast coraz lepiej rozumie się z kolegami z drużyny, a ci należą do najlepszych zespołów tej wiosny. Wracają do składu ci, którzy zaliczyli falstart formy - Hamalainen i Stilic. Forma wróciła z impetem i oby trwała do końca rundy! Ostatni pomocnik musiał być budżetowy - stąd obecność Mackiewicza, który w tej rundzie dał się poznać jako ważny element białostockiej układanki. Z zespołem pożegnali się Madej, Podgórski i Wilczek - ten ostatni pozostaje w kręgu zainteresowań, ale obawiam się, że zmiana trenera może nie wyjść w Gliwicach na dobre. Gdyby nie brak funduszy, Wilczek jednak na pewno pozostałby w moim teamie.

Wśród napastników pozostawiłem rzecz jasna Robaka, natomiast zrezygnowałem z Piecha, który wydaje się już nastrzelał swoje tej wiosny. Podobnie jak w przypadku Piasta, zmiana trenera GKS nie wróży niczego dobrego. Na jego miejsce Brożek, bo zwykło się mówić, że w Wiśle forma idzie parami, a konkretnie parą Stilic-Brożek. Ponieważ Bośniak złapał wiatr w żagle, podryfuje na tym wietrze na pewno tez Brożek, czego próbkę już wdzieliśmy. Z przyczyn finansowych pożegnać się więc musiałem z Alvarinho, którego aż tak nie żałuję. Żałuję natomiast, że nie dane mi wymienić Alvarinho na Barisica, bo funduszy starczyło tylko na Wdowiaka. Pamiętajmy jednak, że każda kolejka to kolejne dwa transfery, jeśli więc Barisic podtrzyma serię strzelecką, a Zawisza formę ogólną, to będzie rotacja, oj będzie!

WL26 atakuję ustawieniem 5-4-1, z Hamalainenem na kapitanie i Stilicem na Vice. Myslałem nad rozwiązaniem odwrotnym, ale to chyba Lech ma łatwiejszy mecz, poza tym będą chcieli zmazać plamę po Błękitnych. Na ławce natomiast ląduje... Robak. Myślę, że bohater ostatniej kolejki tym razem rozbije się o obronę Zawiszy, a przy odrobinie pecha zakończy zawody z jakąś kartką na koncie. Oto i mój skład:


Dodam tylko, że w tej kolejce rzuciłem wyzwanie Bocianowi B. Mateusza Rynansa. I zostało zaakceptowane.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości